Przecież uczeń tyle godzin spędza w szkole, tak wiele o niej myśli, tyle znajduje w niej radości i zaznaje smutków. Jeżeli rozmawia się szczerze z uczniem, zawsze słyszy się skargi: a, bo przedmiot jest za trudny, na dokuczliwego kolegę, za dużo nam zadają, a tak mało mamy rozrywek. A jeśli się zapytać, czy woli siedzieć w domu- mówi:- wolę szkołę. Cieszy się, gdy nauczyciel nie przychodzi, że wcześniej pójdzie do domu. Więc dlaczego?- dlaczego szkoła jest nam potrzebna? W domu myślę i zajmuję się różnymi sprawami, w domu pokoje i sprzęty są dla wszystkich; szkoła myśli tylko o uczniu: każda sala, ławka, każdy kącik jest właśnie dla ucznia. Cały czas szkolny nauczyciel dla ucznia. Nie słyszałam tu przykrego: -Nie mam czasu. Nie wiem. Daj mi spokój. Nie zawracaj mi głowy. Jesteś za mała.